Mała książka o…trudne tematy, jak rozmawiać z dzieckiem

Trudne tematy, tematy tabu. Jak o tym mówić, a jeszcze trudniej to wyjaśnić dzieciom. Czy aby na pewno mamy to robić? Jak nie czuć się skrępowanym? Jeżeli ktoś obserwuje mój blog, to wie, że bardzo często w sytuacjach trudnych szukam pomocy w książkach. Dzisiaj o dwóch poruszających tematy tabu, a mianowicie „Mała książka o śmierci” i „Mała książka o kupie”. Zestawienie tych tematów może mało trafne, ale te dwie pozycje są w naszym posiadaniu.

Może zaczniemy od tematu łatwiejszego, choć wstydliwego – kupa. Normalne, naturalne, sama fizjologia, ale wstyd o niej mówić. Choć przyznam, że to uczucie towarzyszy nam dorosłym, dzieci nie mają z tym problemu. Temat potraktowany jest w sposób wesoły, wręcz humorystyczny. Dziecko może dowiedzieć się, że są różne rozmiary, kształty i kolory kup, że toalety mogą być różne, począwszy od tych ekskluzywniejszych, po wręcz prymitywne. Czytelnik dowie się również czegoś o puszczaniu bąków.

Kupisz tutaj

Druga z serii część o śmierci już nie jest tak zabawna, ale też utrzymana w lekkim tonie, nie strasząca, mimo trudnego tematu. Już na wstępie dziecko otrzymuje informację, że trudno zrozumieć śmierć, że umierają zarówno ludzie, jak i inne stworzenia, a nawet rośliny, młodzi i staży. Jest mowa o niebie, reinkarnacji, humorystycznie wspomina się o duchach. Poruszane jest pojęcie pogrzebu i smutku, uczuciu  pustki jaka pozostaje wśród żyjących bliskich zmarłego. Dziecko pozna tez różne sposoby pochówku i wspominania zmarłych.

Tutaj kupisz

Reasumując, są to bardzo mądre książeczki, ukazujące tematy tabu, trudne sytuacje w sposób lekki i humorystyczny. Bardzo bogato ilustrowane z niewielką ilością tekstu. To wszystko pozwala dziecku na chwilę zastanowienia i refleksję nad podjętym tematem.

Comments

  1. Olka

    Wokół tych książek było sporo kontrowersji. A jednak wydaje mi się, że to reakcja nas – dorosłych. Bo dla dzieci to tematy jak każde inne.

  2. donna

    Podobają mi się takie wersje książkowe dla najmłodszych napisane właśnie w taki sposób. To czasami ciężkie tematy, kiedy dorośli sami nie wiedzą jak rozgryźć – ilustracje już same mogą rozjaśnić temat dla malucha 😉

  3. Katarzyna Mirek

    Hmmm, zawsze mam jakieś dziwne mieszane uczucia co do takich książek. Sama po nie nie sięgam, nie mamy takiej potrzeby z synami. Ale myślę, że mogą być przydatne do rozmów z maluchami

Pozostaw odpowiedź Kinga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *