Tata Oli już nie chce być dorosły – czy warto szybko dorastać?

Dzisiaj jest też ten dzień, kiedy marzę o tym, by znowu być dzieckiem, kiedy moim podstawowym obowiązkiem była nauka, a dorosłe problemy znajdowały się poza mną. O tak, to były fajne czasy.

Nie ma się co dziwić głównemu bohaterowi książki ,,Tata Oli już nie chce być dorosły”, który zarządza strajk. To taka trochę intryga, którą proponuje swojej córce. Ten pomysł, to zamiana ról, co dziewczynka przyjmuje z entuzjazmem.

W pierwszym momencie książka wydaje się zbiorem zabawnych sytuacji, ale czy tylko o to chodziło?

,,Tata Oli już nie chce być dorosły” to jedna z wielu części serii o dziewczynce Sally (w polskiej wersji – Oli) oraz jej nieokrzesanym tacie! Wydawnictwo Dwukropek nazwało ten cykl ,,Tata i małolata”.

Akcja rozpoczyna się w trudnym momencie, to odrabianie zadania domowego. Jest już późno i pozostało niewiele czasu na zabawę. Ola postanawia się zbuntować i chce położyć się spać później, żeby mieć chwilę dla siebie. W odpowiedzi na to tata wpada na genialny pomysł, aby od następnego dnia zamienić się, dziecko stanie się dorosłym i na odwrót. Dziewczynka ma trudne zadanie, musi przekonać tatę do tego, by był punktualny, przygotować śniadanie, odebrać go z pracy, zrobić zakupy i przygotować kolację. Po tak męczącym dniu marzenia dziewczynki zmieniają się, chce po prostu położyć się spać.

  

To taka trochę inna książka, bo jakby się zastanowić, to zawsze bohaterką domu jest mama, a tata stanowi zwykle postać poboczną, o ile w ogóle się o nim wspomina.

 

A jakie wnioski można wysnuć po przeczytaniu książki? Nie warto się spieszyć, wszystko ma swój czas. I zawsze dobrze, gdzie nas nie  ma. Ale taka jest natura ludzka, że chcemy mieć to, czego nie mamy. Jednak zawsze należy doceniać to, co dał nam los.

Link do strony Wydawnictwa: http://www.dwukropek.com.pl/ksiazki/tata-oli-juz-nie-chce-byc-dorosly/

Comments

  1. Rebel

    Z obrazków mi trochę przypominało ten film animowany – Hotel Transylwania, jednak kreska książeczki niespecjalnie mi się podoba. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *