Jak dawniej leczono, czyli plomby z mchu i inne historie – ciekawe i niesamowite przypadki leczenia

Z medycyną
swego czasu, na studiach miałam trochę do czynienia, było i jest to moje hobby,
dlatego też, gdy zobaczyłam książkę „Jak dawniej leczono, czyli plomby z mchu iinne historie” autorstwa Nathana Belofsky zapragnęłam ją mieć.
Problemy zdrowotne
towarzyszyły człowiekowi od zarania dziejów, więc nic dziwnego, że starano się
im zaradzić. Wszystko naturalnie było uzależnione od aktualnego stanu wiedzy,
zasobów i możliwości. Na przestrzeni wieków lekarz próbował pomagać z różnym
skutkiem osobom cierpiącym.
Książka, o której piszę, nie jest
jakimś wywodem naukowym, rzekłabym nawet, że można o niej powiedzieć, iż ma
zabarwienie humorystyczne, czasem to czarny humor, bo jak można potraktować
próbę leczenia skrzywienia kręgosłupa za pomocą zrzucania kogoś ze związanymi
rękami z wysokiej drabiny lub wieży, czy leczenie chorób psychicznych poprzez
wyrywanie zębów. Leczenie poprzez słowa, bez dotykania chorego, też było uznaną
metodą leczniczą.
Krótkie rozdziały, napisane z
lekkością czyta się niemalże jednym tchem. Opisy są dokładne i interesujące. Bardzo
przyjemna i ciekawa książka, nie tylko dla fana medycyny. Aż człowiekowi robi
się lepiej, że nie żyje w tamtych czasach, bo strach było wówczas chorować.
Zaskoczyło mnie, że dopiero początek XX wieku przyniósł jakiś postęp w
medycynie, bo to, co stosowano wcześniej, zakrawa o pomstę do nieba, człowiek
zastanawia się, gdzie ci ludzie mieli rozum, nie wierzy w to, co czyta.
Polecam serdecznie, zawsze warto
dowiedzieć się czegoś nowego i zaskakującego.

Comments

    1. Post
      Author
    1. Post
      Author
    1. Post
      Author
    1. Post
      Author
    1. Post
      Author
    1. Post
      Author
    1. Post
      Author
    1. Post
      Author
    1. Post
      Author

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *