„Opowieści z dreszczykiem” dla dzieci, wcale nie takie straszne

Czy Wasze dzieci boją się czegoś? Często jest to strach irracjonalny, przed tzw. potworami. Moi chłopcy mają właśnie taki strach. Mamy łazienkę na piętrze i zawsze, czy to w dzień, czy wieczorem, chcą żeby z nimi  chodzić, bo boją się czyhających tam potworów. Co to za potwory i skąd się wzięły, nie wiadomo.

Ale strach nie jest niczym złym, dzieci lubią czasem przeżyć dreszczyk emocji, taki malutki lęk, który wiadomo, że jest tylko drobnym straszkiem. Sama pamiętam, że gdy byłam dzieckiem uwielbiałam bajkę z duchami i kościotrupami. Moi chłopcy mieli niedawno fazę na łowców duchów, takich trochę poprzerabianych na modłę bajkową.

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić serię książek z dreszczykiem, dla dzieci, które czasem lubią się troszkę bać, ale spokojnie, bajki te nie są ani trochę straszne, a pozwalają ujarzmić niepotrzebne leki. Ich bohaterami są uwielbiane przez dzieci postaci z bajek Disneya i inne, równie sympatyczne. Książki bardzo ładnie  wydane, piękna grafika.

Każda z książek  zawiera kilka, niepowiązanych z sobą, opowiadań.

W „Opowieści z dreszczykiem” dziecięcym oczom ukazują się „straszne sceny”, różne historie, zagadki, leki. Mają  one morał przekonujący do tego, że strach ma wielkie oczy i nie ma się co martwić na zapas.

Tekst zajmuje najczęściej połowę strony, pozostała to kolorowa ilustracja. Każdy rozdział ma kilkanaście stron.

A czym niezwykłym charakteryzują się jeszcze te książki? Otóż, świecącymi w ciemności okładkami J.

Książki do kupienia- kliknij tutaj