BAJKI 5 MINUT PRZED SNEM. BING, WYD. EGMONT

Dzisiaj o kolejnej książce od Wydawnictwa Egmont są to Bajki 5 minut przed snem, a konkretnie „Bing„.

Książkę wydano w usztywnionej oprawie, bardzo poręcznej, w formie kwadratu.

W środku znajdziemy opowiadania o przygodach tytułowego Binga oraz jego przyjaciół.

Opowiadania znane są nam z ekranu telewizora, ale to wcale nie przeszkadzało dzieciom, gdy im czytałam te historie. Tekst umieszczono w kolorowych polach uzupełniono go cudownymi, barwnymi ilustracjami.

Tak jak w bajce telewizyjnej również i tu, każde opowiadanie kończy się podsumowaniem. Opisane są odczucie, przeżycia, problemy z jakimi się borykał króliczek oraz wnioski. To bardzo mądre i pouczające dla dzieci. Na końcu znajdziemy dobrze nam znane zdanie …to wielka rzecz!

Bing jest dzieckiem, takim jak każde z naszych dzieci. Popełnia błędy i uczy się na nich, odkrywa świat, przeżywa. Jest taki, jak moi chłopcy, bo jest przedszkolakiem. To, co uważam za bardzo mądre, to fakt, że dziecko dowiaduje się, iż każda emocja jest potrzebna i ważna. Utożsamiając się z Bingiem uczy się przepracowywać to, co się z nim dzieje.

Książeczkę można podzielić na opowiadania i każdego wieczoru czytać jedno, my jednak pochłonęliśmy książkę jednym tchem, od deski, do deski. Bardzo spodobała się moim bliźniakom, gdy kończyłam jedno opowiadanie chcieli, abym czytała kolejne.

https://egmont.pl/

Comments

  1. MonimePL

    Choć myślałam, że szał na Binga nas ominie, bo dzieci już wyrośnięte, to jednak i nas dopadł. Ciekawa ta książeczka zwłaszcza dla mojej 6-latki.

  2. Marta

    Chociaż nie jestem wielbicielką tego typu ilustracji, to podoba mi się, że dzieci mają do dyspozycji mądre książki dostosowane do ich wieku. To dobrze, że piszemy o popełnianiu błędów (i o tym, że to jest ok), o emocjach i dawaniu sobie z nimi rady, to z całą pewnością wartościowe! 😉

  3. Żyć nie umierać

    Z tej serii kupowałam inną dla chrześniaka. Ale myślałam, żeby mojemu najmłodszemu synowi jakąś kupić na urodzinki, wiec może z Bingiem?! Hm… Muszę dopytać się synka 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *