Jak zapytalibyście znajomych o to, co mogę teraz robić odpowiedzieliby, że na pewno sprzątam. I to byłaby najprawdopodobniej prawda. Nie jestem pedantką, ani chodzącym maniakiem czystości i gdy spoglądam na Instagram, Facebooka, czuję się bardzo źle, bo u mnie gości wieczny i nieustanny bałagan. Zastanawiam się, jak to możliwe, że domy innych matek/kobiet, są takie czyste, wymuskane i idealne? Dla mnie to nierealne, mimo że niemalże nieustannie sprzątam.
Mam dwójkę sześciolatków, którzy na pewno nie należą do czyściochów. Jak coś da się wylać, wysypać, rozrzucić, to mam od nich pełną gwarancję, że na pewno to nastąpi. Oczywiście nie robią tego specjalnie, wszystko dzieje się przypadkiem. A to nagle spadnie coś ze stołu, a to odkręcona butelka z wodą wypadnie z rąk, paczka z chipsami obróci się nie w tą stronę i zawartość znajdzie się na sofie. Kiedyś jeden z synów wziął puszkę farby, potrząsnął nią i wówczas wypadła mu ona z ręki, upadła na dywan i otworzyła się. Dywan był koloru śliwkowego, a farba niebieska. Ostatnio jadł pieczonego kurczaka i położył go sobie, tak bezpośredni, na oparciu. Moje dzieci są ogromnie pomysłowe i bardzo żywotne, co oczywiście nie jest wadą, a wręcz zaletą, jednakże to nie pomaga ani trochę w utrzymaniu porządku.
Czuję, że poległam na gruncie wychowawczym. Nie są oni skorzy do sprzątania. Całkiem nieedukacyjnie chcę ich przekupić, ale bez rezultatu. Żyję tylko nadzieję, że jak podrosną, to nadejdzie taki dzień, że sięgną po ścierkę, mopa, odkurzacz, cokolwiek, co nadaje się do sprzątania i mnie wreszcie wyręczą.
Kiedyś myślałam, że tylko ja tak mam, ale po rozmowach z innymi matkami, okazało się, że też borykają się z takim problemem. Przeglądając ostępy Internetu nie raz zetknęłam się z informacjami, że aby uzyskać efekt idealnych wnętrz, kobiety sprzątają pół dnia, żeby zrobić to jedno, odpowiednie zdjęcie. Znam ten ból. Ustawianie się do zdjęcia żeby nie było widać suszarki, albo pobrudzonych rękoma ścian, żeby w kadrze nie znalazło się nieumyte okno, bo tak, nie myję okien z uporem maniaka.
Comments
Ja uczę sprzątania, póki chętny to daje w rękę mop, odkurzacz, ścierkę, ale wiadomo że i tak trzeba poprawić po nim. Sprzątnie to jednak czynność bez końca.
Piękna stylizacja, bardzo mi się podoba. Świetnie pasowałby do niej płaszcz polskiego producenta, który niedawno udało mi się kupić. Szkoda, że częściej nie dodajesz zdjęć ze stylizacjami, ponieważ masz dobry gust. Pozdrawiam serdecznie.
super!
ekstra wpis
major brand allergy pills alternatives to allergy pills best cold medicine without antihistamine
Oj u mnie też słabo widać efekty sprzątania, teraz planujemy jeszcze remont i na oku mam od niedawna bardzo estetyczną i porządnie wykonaną folię matową, która pozwala zapewnić większą prywatność